Trudno się do tego przyznać, nawet samej przed sobą. Zwłaszcza jeśli tak bliskie są mi wartości chrześcijańskie...
Ciągle, w rozmowach prowadzonych przez wolontariuszy, wśród znajomych, w rodzinie powraca pytanie: czy my czasem nie pielęgnujemy patologii, czy to rzeczywiście jest pomoc?